Strony www – Perypetie

Zanim przejdziesz do lektury, zobacz jak działamy
Przejdź na stronę

Czas czytania: 4 minuty

Spis treści

  1. Artykuł „o życiu”
  2. Zaczynamy…
  3. „Przecież to takie łatwe…”
  4. Ale zaraz zaraz, czy nie masz czasem innej pracy do wykonania czy biznesu do prowadzenia?”
  5. „W sumie to nic od was nie potrzebuję ale tak naprawdę pomóżcie…”
  6. Niebezpieczne metamorfozy…. i „efektowne upgrejdy”
  7. FOTOSZOPY i KODY TO NIE WSZYSTKO
  8. KONKLUZJA
  9. Marketingowe

Artykuł „o życiu”

Dzisiaj dla odmiany publikujemy artykuł z serii „o życiu” bardziej poglądowy aniżeli czysto techniczny jak do tej pory bywało. Artykuł ten wypływa z czystej chęci opisania doświadczeń jakie spotykały naszą firmę w początkowych okresach „walki o klienta” do momentu można by to nazwać „biznesowej stabilizacji”. Jednocześnie może też okazać się uświadomieniem dla potencjalnych klientów, którzy lubią wszystko robić sami, iż czasem warto jednak kupić sobie trochę więcej czasu.

Zaczynamy…

Po dziś dzień wielu przedsiębiorców podchodzi do tematu własnej strony firmowej jak do kolokwialnie mówiąc „popierdółki”.

Niewielu z nich zdaje sobie sprawę, że na przestrzeni kolejnych lat ta dobrze przygotowana i wypromowana „popierdółka” może nie raz okazać się deską ratunkową dla biznesu.

„Przecież to takie łatwe…”www-perypetie

W naszej wieloletniej działalności zwłaszcza w jej początkowych latach spotkaliśmy się z wieloma stwierdzeniami potencjalnych klientów „to tyle kosztuje? Przecież to tylko strona internetowa, którą mogę sam na darmowym szablonie założyć, jest tyle w sieci.”

– „Owszem możesz, tak samo jak możesz również uczyć się latami jak ją wypromować i jak ją później wielokrotnie przerabiać, żeby jednak ze strony na darmowym szablonie, stała się w pełni funkcjonalną witryną, pozyskującą klientów oraz przede wszystkim trzymała poziom strony twojej konkurencji, która zamówiła projekt  w firmie webmasterskiej.

Ale zaraz zaraz, czy nie masz czasem innej pracy do wykonania czy biznesu do prowadzenia?”

No właśnie.

Niektórzy nie zaczęli jeszcze wliczać własnego czasu w kalkulacje finansowe, próbując być człowiekiem orkiestrą od wszystkiego, no i jeszcze kiedyś trzeba spać;)

W web designie bowiem nie chodzi tylko o umiejętność obsługi kreatora stron www lub innego darmowego narzędzia do budowy stron, których jest pełno w sieci.

W budowie stron www chodzi o coś więcej, jest to zmysł stylistyczny, graficzny i umiejętność projektowania użyteczności serwisów.

Zmysłu tego trudno szukać u osoby, która web designem zajmuje się z doskoku okazjonalnie i amatorsko, ponieważ jest pochłonięta swoją podstawową działalnością.

„W sumie to nic od was nie potrzebuję ale tak naprawdę pomóżcie…”

Z tego powstają typowe scenariusze jak ten, gdzie często wykonawca odbija się o zapytanie typu: „wy mi tylko trochę pomóżcie, bo w sumie mógłbym to zrobić sam ale nie mam czasu”.

Często autorami tego typu zapytań są właściciele firm, którzy faktycznie przechodzą przez poważne problemy biznesowe, szukając wsparcia lub zrobili projekt na darmowym kreatorze, który nie spełnia swojej roli. Jakkolwiek do samego końca usiłują bagatelizować wartość usługi, którą zamawiają bo ich ego nie pozwala im stwierdzić, że jednak zlecają bo sami na tym poziomie nie są w stanie strony www wykonać.

Niebezpieczne metamorfozy…. i „efektowne upgrejdy”

Niekiedy zamawiający lubi pochwalić się swoimi metamorfozami jakich dokonał samodzielnie na stronie już powdrożeniowo aby nie poświęcać dodatkowych budżetów. Niekiedy się to udaje, ale w wielu przypadkach efekt jest odwrotny. To prowadzi do ciekawych rozmów typu:

– „Jak się Panu podoba nowe zdjęcie, które wkomponowałem w slajd na stronie, którą mi zrobiliście?”

„Chodzi panu o to bez kawałka ręki? Bo jeśli czegoś tej stronie brakowało i nadal brakuje to właśnie tej ręki 😉 ”

W efekcie strona, która jeszcze chwilę temu jakoś wyglądała znika z portfolio wykonawcy bo ciężko się pod tym podpisać a klient nadal ślepo wierzy, że upadająca oglądalność witryny jednak nie jest efektem tych paru „upgrejdów wizualnych”, które zasugerowaliśmy mu wycofać dla jego dobra.

FOTOSZOPY i KODY TO NIE WSZYSTKO

Brutalność w branży graficznej i projektowania www polega na tym, że nie każdy zaawansowany użytkownik, który świetne zna np. FOTOSZOPA potrafi być dobrym grafikiem czy web designerem.

Bo do tego trzeba czegoś więcej jak tzw. zmysł graficzny, umiejętność komponowania elementów i rozeznania w aktualnych trendach graficznych. Tego bez praktyki wieloletniej się po prostu nie nabędzie. Bez tego z kolei nie da się zrobić profesjonalnie wyglądającej i działającej witryny www.

KONKLUZJA

Robić stronę www samemu aby jakaś sobie tam  była czy dać i niech mi zrobią?

Jeśli zaliczasz się do grona osób „znających się na webdesignie” ale przez większość dnia prowadzisz inny profil działalności, warto abyś zrobił sobie rachunek sumienia zadając sobie pytania:

  1. Czy znasz aktualne trendy www, obserwujesz co aktualnie dzieje się na rynku i jakie mechanizmy są na czasie a jakie odeszły do lamusa?
  2. Czy posiadasz bazę i zaplecze aby wykonać profesjonalny serwis www np dostęp do pokaźnego repozytorium ilustracji stockowych.
  3. Czy znasz mechanizmy generujące konwersję na stronie www i wiesz jak je na niej rozplanować?
  4. Czy znasz się na copywritingu ofertowym lub posiadasz dobrego copywritera, który rozpisze ofertę na stronie www?
  5. Czy znasz chociażby podstawowe wytyczne optymalizacji stron www oraz zasad crosslinkingu?
  6. Czy potrafisz wykonać stronę tak aby przechodziła pozytywnie walidację?
  7. Czy jesteś w stanie rozwijać stronę w ten sposób aby przyciągała systematycznie boty indeksujące google?

Marketingowe

  1. Czy wiesz jakich błędów uniknąć na stronie, podnoszących koszty reklam?
  2. Jak zoptymalizować stronę aby obniżyć koszt cpc chociażby w kampaniach sponsorowanych i tanim kosztem pozyskiwać klientów
  3. Jakie elementy przechwytujące kontakt z klientem na stronie zawrzeć?
  4. Jak układać zawartośc merytoryczną na stronie aby generowała zapytania od klientów automatycznie?
  5. Jak przygotować stronę aby indeksowała się szybko i sprawniej osiągała wyższe pozycje w wyszukiwarkach oraz lepiej reagowała na link baiting?

Jeśli odpowiedziałeś sobie twierdząco na większość lub wszystkie pytania – decyzja jest prosta, Rób i nie zlecaj.

W przeciwnym wypadku daj wdrożenie komuś, kto zna odpowiedzi na te pytania;)

Na co dzień zarządzający w agencji interaktywnej od projektów i gaszenia pożarów. W dodatku certyfikowany trener biznesu oraz coach koaktywny, któremu zdarza się "przekołczować" kogoś od czasu do czasu, tudzież przeszkolić z tego i owego:) Po godzinach głowa rodziny, pasjonat fitness, kolarstwa, mtb i aktywnych wypadów z rodziną.
Vlog